piątek, 23 lipca 2010
To juz tydzien.
Dziś mija tydzień od operacji. Jadam w miarę dukanowsko . Zdarza się zjeść coś innego szczególnie na obiad, który syn gotuje. Wczoraj stanęłam wieczorem na wadze , no właściwie to stałam na jednej nodze :lol: i mimo późnej pory i zaczynającej się miesiączki było tylko 84,4 . Wygląda wiec na to, ze jest ok. Byłam u mojego lekarza i podwyższył mi dawkę hormonu tarczycy. Pochwalił mnie za stratę wagi i powiedział, ze moje wyniki są super, a tarczycy powoli się regeneruje. Jest wiec światełko w tunelu. Mam wiec w końcu wróbla w reku i z utrata wagi nie powinno już być kłopotów. :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
trzymam kciuki aby dalej tak było :-D
OdpowiedzUsuń"Jest wiec światełko w tunelu. Mam wiec w końcu wróbla w reku i z utrata wagi nie powinno już być kłopotów. :P
Autor: DaniSch o 14:27 "