niedziela, 18 lipca 2010

Walki cd

Dzis drugi dzien po operacji . Zeby nie ten waz wystajacy z pod bandazy i zawieszona do niego butelka ssaca, byloby ok. Mam nadzieje , ze jak go jutro wyciagna bede bardziej sprawna. trudno jest ustac na jednej nodze dluzej niz 5.minut. M.bardzo sie stara, abym nie zaprzepascila osiagniec diety. Fakt chlebka czy buleczek nie upiecze , ale miesko przyrzadza tylko dla mnie . Tak wiec mam konforcik . Mam cicha nadzieje, ze nie przybedzie mi na wadze. Okaze sie to za jakis czas. Jak juz bede mogla opierac sie na chorac nodze kuchnia bedzie moja. Przepisy juz sobie spisalam , bedzie chlebus, buleczki i inne innosci. Na szczescie nie mam ciagotek na slodkosci, ale w nagrode zrobie M. dukanowski serniczek

2 komentarze: