niedziela, 18 lipca 2010

Walcze tym razem z Dukanem

Podczas diety lutowej przyplatala mi sie grypa zoladkowy, ktora w ostatecznosci doprowadzila do zmian w zoladku. Na szczescie obylo sie bez wrzodow i innych sensacji, no ale uwazac musze. Przez kilka miesiecy dalam sobie spokoj z dieta. Przestawilam sie tylko na mieso drobiowe, ryby. Nie wiedzialam w tym czasie jeszcze o czyms takim jak dieta Dukana. Nie moglam pozostac na proteinowych proszkach, gdyz lykane tablatki nie pozwalaly na takie cuda. Musialam w miare normalnie jesc. Suma sumarum schudlam i tak 6 kilogramow. Nagle o uszy obila mi sie dieta Dukana i poszlam za ciosem . Idea jedzenia i chudniecia spodobala mi sie i owszem. Na forum dukanowcow pisze swoj pamietnik, bede go prowadzila tutaj dla siebie samej


DaniSch rusza w podroż

06 Lip 2010, 22:18
Od wczoraj jestem na diecie uderzeniowej. Wg kalkulatora mam byc na niej 6 dni. Idzie nieźle, bo i tak z powodu upałów przestawiłam się na inne jedzenie jakieś 2 tygodnie temu.
Wczoraj w moim meni była ryba, twaróg 0,2% , kawa, herbata i woda mineralna ( w sumie ponad 2 litry).
Dzisiaj jogurt naturalny 1,5%, 2 plastry szynki z indyka, jedna pierś z kury, pól korniszona , troszke twarogu, 2 jajka i dużo picia.
Braku cukru nie odczuwam, bo i tak go od lat nie używam. Jeśli nachodzi mnie chęć to do słodzenia herbaty wole miód naturalny lub słodzik dla cukrzyków. Gorzej z warzywami i owocami. Dzisiaj już sięgałam po truskawki, ale powiedziałam sobie - STOP - i poszłam dalej.
Dam rade , muszę dać. W końcu od lutego mam już 6 kilo mniej i nie przybywa. Hormon tarczycy robi wiec dobra robotę, mój wilczy zaginał, słodycze nigdy mnie nie pociągały, tak wiec widzę światełko w tunelu. Mam nadzieje za 2 miesiące założyć moje nowe spodnie , które 2 dni po zakupie stały się za małe.
Jak się czuje ? W sumie dobrze, chociaż mam suchość w ustach i odczuwam coś na podobe głodu. Zapijam szklanka wody i mija. Miałam moment, w którym czułam się jak cukrzyk przy spadku poziomu insuliny. Zjadłam trochę twarogu z bazylia, wypiłam wodę z magnezem ( od kilku dni mam skurcze mięśni podudzi ) i przeszło.
Jeszcze tylko 4 dni i na wagę , a w niedziele poszalejemy z warzywami :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz